sobota, 16 stycznia 2016

Deco nowości

Od jakiegoś czasu brakowało mi firanki w oknie...
Nie lubię takich typowych, sklepowych. Lubię takie swojskie, rustykalne, własnoręcznie uszyte:)

A, że jutro kolęda, to i okazja się nadarzyła...

Z Ikeowskiej bawełny uszyłam firankę, bieżnik na stół i do kompletu serwetkę na babciną szafkę:)