Dziś całą rodziną zabraliśmy się za jesienne porządki na zewnątrz, bo już nie mogłam patrzeć na zalegające na trawniku liście...
Niestety mimo, że w kamienicy mieszka 5 rodzin, do korzystania z podwórka pchają się niektórzy, ale do sprzątania oczywiście nie ma nikogo.
Ale, że poszliśmy wszyscy, to szybko poszło, przynajmniej się człowiek trochę dotlenił po całym tygodniu siedzenia w biurze;)
A po pracy, zasłużone gorące kakao:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz