Do tej pory, niestety, najczęściej kupowałam jednak chleb krojony, ze względu na to, że dzieciaki dzięki temu mogły się same obsłużyć, gdy nas nie było, albo byliśmy zajęci.
Ale czas w miejscu nie stoi i oboje radzą sobie z krojeniem chleba, dzięki czemu spokojnie możemy powrócić do starych przyzwyczajeń.
Po zakupy od lat biegam z eko torbami, dlatego przestawienie się na noszenie przy tyłku własnej torby, by nie płacić za foliówkę ze sklepu nie było dla mnie problemem.
Wkurzał mnie natomiast inny fakt, a mianowicie wkładanie pieczywa do jednej torby z innymi zakupami...
Chleb, to chleb i nie powinien w torbie (a może to jakieś moje zboczenie;) leżeć koło pomidorów, czy marchewki;)
Stąd zrodził się pomysł uszycia woreczka na pieczywo, które spokojnie będzie lądowały w tej samej torbie co inne zakupy, ale nie będzie miało z nim styczności:)
Uff, to się napisałam...
Oto, co powstało:) sprawdza się świetnie, pomieści dwa bochenki;)
Sprawdza się super😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz