niedziela, 26 sierpnia 2018

Karkonosze 2018 - Śnieżne Kotły

Zmęczona, zdyszana, ale szczęśliwa!
Cel, który założyłam na ten wyjazd osiągnęliśmy - zdobyliśmy Śnieżne Kotły:)



Cudowne miejsce, piękne widoki i ta satysfakcja z wejścia zmieszana z totalnym zmęczeniem, że trudno złapać spokojny oddech....
Ale warto, naprawdę warto zobaczyć jak pięknie nas natura obdarowała:)

A było to tak...
W ubiegłym roku robiliśmy pierwsze podejście, by zdobyć Śnieżne Kotły, niestety mimo, że był początek maja, szlak powyżej schroniska pod Łabskim Szczytem był oblodzony i zrezygnowaliśmy z dalszej wspinaczki. Dziś wiem, że była to bardzo dobra i odpowiedzialna decyzja.
Tym razem się udało, nawet pogoda była łaskawa, choć na szczycie było ok. 12°C i wiało jak cholera, a my z Krzyśkiem w krótkich spodenkach;)

Obejrzyjcie zdjęcia, choć one ani trochę nie oddadzą piękna wczorajszego dnia....
Dla lepszej jakości warto kliknąć w zdjęcie;)











Pamiętacie zapach w starych schroniskach PTTK? taki specyficzny dla tego miejsca zapach olejowanych desek... wracają wspomnienia:)




















I jeszcze kilka zdjęć kempingu, które Kacperek dzisiaj zrobił:)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz