Wzięła we wtorek telefon zadzwoniła do dziadków i bez owijania w bawełnę oznajmiła, że wprasza się w sobotę na obiad;)
Oczywiście wcześniej spytała, czy my i oni nie mamy planów.
Co to był za piękny dzień, pierwszy słoneczny od dłuższego czasu:) Wiało co prawda strasznie, ale kto by się tym przejmował?
Było pięknie i rodzinnie.
I trzy pokolenia Kobiet w naszej rodzinie...
Bardzo podoba mi się to zdjęcie, tak mi brakuje zieleni...
Mam nadzieję, że jeszcze niejedna wiosna przed nami wszystkimi, ale to zdjęcie będzie piękna pamiątką:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz