Dziś miałam wolne w pracy, ale nie od maszyny;)
Na prośbę Zosi, uszyłam Jej spódniczkę z pikowanej dzianiny.
Moja pierwsza spódnica z koła:)
Z efektu jestem zadowolona, choć mimo tego, że dzień spędziłam przy maszynie, bo Młoda mnie o to poprosiła, to na końcu się zbuntowała i nie chciała pozować.
Stwierdziła, że zdjęcie da zrobić jak będzie miała komplet, czyli dodatkowo czarny top i opaskę w stylu pin up girl...
Nie mam siły z Nią walczyć:(
Wracając więc do tematu, dziś zdjęcia tylko na wieszaku...
Ale mam nadzieję, że Wam się spodoba, Młoda jest zachwycona:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz