Kacper wyjechał na swój pierwszy w życiu obóz, do tego strażacki ;-)
Z tego tytułu wczoraj uszyłam mu worek na brudne skarpetki i bieliznę.
Mam nadzieję, że najbliższe dwa tygodnie okażą się wielką przygodą, którą mlody będzie często, długo i z przyjemnością wspominał :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz