sobota, 6 grudnia 2014

Mikołajkowo:)

Witajcie Kochane...
Dziś Mikołajkowy wpis, a w zasadzie króciutka relacja z tego co u nas...

Od października jestem w domu niezwykle rzadkim gościem...

W każdą środę wychodzę z domu po 7 wracam po 21..., a co drugą niedzielę wykłady - jutro od 8 - 19.30 ...

Jutro mam totalny armagedon...

Wykłady jak wyżej z zaliczeniem włącznie, a w międzyczasie o 9 Kacperek ma turniej mikołajkowy w nogę, o jedziemy na 14 pogrzeb, a o 16 msza pierwszo komunijna...

Ale dzisiaj było fajnie i rodzinnie:)

Zaczęliśmy seansem w kinie:)



Po kinie poszliśmy dokupić lampek choinkowych, bo jedne nam się przepaliły i jakoś pusto się zrobiło na choince...

A tymczasem Zosia...:

I


A na obiad na życzenie dzieciaków, były domowe hamburgery i frytki:)
A smakowały... mhhh:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz