Otępienie...
Strach...
Totalna NIEMOC...
Przeraża mnie to, co dzieje się na świecie...
Zwyczajnie się BOJĘ!
Jako chrześcijanka powinnam być za przyjmowaniem uchodźców..., ale BOJĘ się!
Zwyczajnie, po ludzku BOJĘ SIĘ...
Nie tyle o siebie, męża - my jesteśmy dorośli...
Boję się o swoje dzieci...
Po wczorajszym nie umiem pozbierać myśli...
Poskładać wszystkiego...
Paryż, Francja są tak niedaleko Polski...
Kiedy zaatakują u nas?!
Za rok?
Może celem będą Światowe Dni Młodzieży ?
"Kumulacja" tysięcy młodych ludzi - chrześcijan w jednym miejscu...
Dziś wycisza mnie i otula swą muzyką Snatam, choć nie koi bólu...
Łączę się z rodzinami, które straciły swoich bliskich we wczorajszych atakach...
Współczuję przeżyć i doświadczeń tym, którzy to widzieli - oby jak najszybciej uporali się z traumą... i ponownie potrafili zaufać drugiemu człowiekowi...
Ale jednocześnie nie chcę i nie mogę "wkładać" wszystkich do jednego wora...
Poruszyło mnie zdjęcie opublikowane przez La Repulica:
Fot. FB |
Oczywiście jest grupa FANATYKÓW, którzy nie mają oporów, zahamowań, skrupułów...
Ale ilu niewinnych przez nich cierpi?!
Czy każdego, który ma inny, "podejrzany" kolor skóry mamy traktować jak terrorystę?
NIE CHCĘ i NIE MOGĘ!!!
W sierpniu byliśmy na weselu mojej Kuzynki. Wśród gości była para muzułmanów, przesympatyczni, młodzi ludzie. Wiem, że na początku pracy Gosi w UK, Sonia bardzo Jej pomogła, czy mam PRAWO traktować Ją/ Ich jak terrorystów?!
Nie miałabym odwagi, prawa, ani sumienia!
Czym się kierować w tym zwariowany, świecie?!
Nigdy o nikim nie powiedziałam "brudas", "czarnuch"...
Wszystkich staram się traktować na równi, ale ja jestem zbyt ufna wobec ludzi...
Do czego to wszystko zmierza?!
Ja dziś zmieniłam zdjęcie profilowe na trzykolorowe w cichej solidarności z Francją.
I nie obchodzi mnie, co inni myślą na ten temat - czy skrytykują, wyśmieją (ponoć i tacy się zdarzają)...
Co nam pozostało poza modlitwą i "cichą" solidarnością?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz