wtorek, 9 sierpnia 2016

O wspomnieniach zamkniętych w butelce...

Niestety siedząc w niedzielne późne popołudnie na plaży, po raz pierwszy tak szybko, bo w pierwszej połowie sierpnia poczułam jesienną nostalgię...
I smutno mi się zrobiło....




Słońce już niżej...
Ciepło już inne...
Nawet liście szumią inaczej, bardziej jesiennie...

Niestety nie nacieszyłam się w tym roku ciepłem i muśnięciami promieni słonecznych. Mam wrażenie, że ciągle pada, jest szaro i smutno:(

Ten weekend ponownie spędziliśmy u moich rodziców:)
I kolejny raz wybraliśmy się na zwiedzanie Sławy:)
Urokliwe zakątki, kameralne uliczki...
Zakochałam się w tym miejscu:)






Sławska Aleja Gwiazd:)





















Za tą kutą bramą kiedyś był dom dziecka... w tej chwili to opuszczone miejsce... odstrasza.









Urzekł mnie ten balkonik w jednej z kameralnych uliczek. Niestety widać, że całkiem niedawno wydarzyła się tam jakaś tragedia:(


A poniżej już Wieleń:)






I przed domem moich rodziców:)
Lało jak z cebra...

i kilka migawek zamkniętych w naszej pamięci...







1 komentarz:

  1. Tak to fakt, jesień jakoś szybko w tym roku nadchodzi. I mimo, ze lubię jej magiczny klimat to jakoś mi tym razem tęsknko do długich letnich dni, ciepłych poranków i słońca na niebie...

    OdpowiedzUsuń