niedziela, 21 czerwca 2015

Babskie popołudnie:)

A dokładnie jego mały kawałeczek;)





Kacper wybył do kolegi, tata-mąż uprawia popołudniową drzemkę, a my z Zosią w ramach dotlenienia się poszłyśmy do parku na spacer.
Oczywiście u mnie była to jeszcze chęć robienia wszystkiego "byle się nie uczyć";)
Znacie to skądś?

Nasza relacja z krótkiego spacerku;)



















Nasz marchewkowy pożeracz:)
Marchewki z ogródka siostry - ekologiczne:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz