Zosia już w piątek pojechała do Krakowa na swoje Batizado i zdobyła pierwszą cordę!
Moja DUMA!!!
Ja w piętek miałam swoją imprezę - Jubileusz Matury'96:)
Zdjęcia i kreacja w poprzednim poście;)
Sobotni wieczór obfitował w wiele emocji, jakie zafundował nam Piknik Szybowcowy w Lesznie, a zwłaszcza jeden z niewielu pokazów nocnych w Europie, ale o tym będzie w kolejnym wpisie...
Ale, ale w niedzielę mieliśmy parafialne Święto Jukundusa:)
Od samego początku odpowiedzialna byłam wraz z Agnieszką za stół wiejski, który jak co roku z pasją przygotowałyśmy.
Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili nasze sielsko - anielskie stoisko, wszystkim, którzy pomogli nam w przygotowaniu pysznych smaloszków, a także tym, którzy docenili wystrój i atmosferę jaką udało nam się w tym miejscu stworzyć:)
Jakie pełne uroku zdjęcia, aż miło patrzeć.Sielsko anielsko! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
Usuń