piątek, 13 czerwca 2014

Bose stopy, F16 i przegrana Hiszpanii...

Wczoraj rozpoczął się mundial...
Przy łóżku Kacperka wiszą dwa terminarze rozgrywek - kto z kim i dlaczego...
Wczoraj kibicował Brazylii w taki sposób:

  

Klęcząc na krześle... a bose stopy do góry.
Co prawda padł tak mniej więcej w połowie drugiej połowy;), dzisiaj trzy razy rano upewniał się jaki był wynik, ale jednocześnie stwierdził, że przecież oglądał do końca...

A poniżej Jego F16, który świetnie lata;)


Zadbał nawet o załogę...;) 





Dziś padł po przegranej Hiszpanii...


Ciekawe kto Go przeniesie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz