Jak wspominałam w ostatnim poście, szykujemy się powoli do wyjazdu majówkowego:)
Mam nadzieję, że będzie to super rodzinny czas - pospacerujemy, odpoczniemy, zmienimy otoczenie. Czasem to wystarczy...
Oby pogoda dopisała! I żeby nie było, nie mam super oczekiwań;)
Wystarczy mi żeby nie padało i było stosunkowo ciepło:)
Choć i tak pewnie spakujemy od krótkiego rękawa, po kurtki zimowe;)
Dziś powstała pierwsza nerka na wyjazd.
Dla Zosi:)
W tym tygodniu muszę ogarnąć jeszcze dwie - dla Kacperka i dla siebie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz