Jak tam, zajączki do Was przykicały?
U mnie dzieciaki zaczęły poszukiwania o 5:45, w pewnym momencie słyszę z korytarza:
Kacper: A może w łazience schował?
Zosia: No coś Ty, kto by jedzenie chował do łazienki...
Ot takie tam przemyślenia poranne;)
A mój zajączek przykicał wraz z panem listonoszem:)
Sama bawełna:)
Tego roku lato może być upalne;)
A to pierwsza część dopiero, bo jeszcze czekam na kuriera z paczuszką z Zamotane.pl :)
--
I się doczekałam:)
W pięknym miętowym kolorze:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz