Niestety spodni nie udało mi się jeszcze podszyć...
Mam taki zapieprz w tym tygodniu, że nie wiem w co najpierw ręce włożyć...
Praca po urlopie wiecie jak wygląda, samo odgruzowanie skrzynki mailowej graniczy z cudem, do tego jeszcze impreza za imprezą, jutro urodziny koleżanki, dziś urodziny chrześnicy ...
No i właśnie Gabrysia, moja chrześnica poprosiła na prezent sowę przytulankę.
Poszłam trochę dalej i tak powstała sowa, poduszka - przytulanka.
Sowa swetrowa, dodatki z filcu.
Idealna do przytulania :-)
OdpowiedzUsuńPodobała się obdarowanej, a to cieszy najbardziej:)
Usuń:D
OdpowiedzUsuń