W czwartek były ogórki kiszone z Przyjaciółką - to taka nasza coroczna tradycja:)
Dziś od rana wzięłam się za buraczki:)
Ugotowane wczoraj od rana starłam na grubych oczkach i pozostawię w zalewie na 12 h:)
A i żeby nie było wątpliwości - buraczki dostałam od rodziców:)
A po południu zabieram się za ogórasy, tym razem konserwa:)
Miłego weekendu:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz