We wtorek (na życzenie Młodej) na obiad były hamburgery, w środę pierogi z jagodami (to raczej spoko;), a na kolację wymyśliłam sobie pizzę...
Jedyne, co mnie rozgrzesza, to fakt, że wszystko od podstaw przygotowane w domu, no może poza bułkami do hamburgerów;)
Pieczarki, ser cebula oliwki i szynka...
Smacznego;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz