Jakoś ostatnio nastrój u mnie nie najlepszy...
Ponakładało się trochę różnych spraw, które nieco mnie przygniotły, spowodowały niemoc twórczą...
Ale tak z drugiej strony... jesteśmy ZDROWI - reszta się poukłada:)
Pewnie nie od razu, ale co tam...
Dziś cieszyliśmy się jesiennym, nieco wietrznym i pochmurnym dniem...
Ale mogliśmy się nim cieszyć.
Razem.
Ostatnia, bardzo smutna wiadomość, która obiegła Polskę, po raz kolejny utwierdziła mnie w przekonaniu, że jak jesteśmy zdrowi - jesteśmy niewyobrażalnie bogaci, a wszystko inne w swoim czasie się poukłada...
Cieszmy się każdą chwilą, każdym dniem, doceniajmy ulotne chwile, bo choć mogą zdarzyć się kolejne, łudząco podobne, to żadna nigdy nie będzie już taka sama...
Takie w łupinkach lubimy najbardziej:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz