Panowie wymiękli z powodów pogodowych - szaro, buro i ponuro, do tego mega wietrznie, aż czapkę wcisnęłam na głowę i wiecie co? Nie żałowałam;)
Zośka miała sesję zdjęciową, bo mimo pogody wybrała ciuchy w fajnej kolorystyce, która super komponowała mi się ze świeżą zielenią:
A szyciowo, pościelka dla Nadii:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz