czwartek, 1 maja 2014

Przeróbki mniejsze i większe

Mam nieco szycia takiego od podstaw, ale dziś przyznaję, że nie chciało mi się myśleć i... poszłam w mniejsze i większe przeróbki:)
Czas spędzony miło i twórczo, a efekty ciuchów, które dostały nowe życie poniżej:)

Wczoraj w ciuchach odłożonych "kiedyś tam na później" znalazłam takie oto miętowe spodnie:



Stare "marchewy", nawet nie wiem do kogo należące (mamy, siostry, moje?), a może kupione w SH właśnie na przeróbkę?
No to się doczekały:)
Po jakimś czasie spędzonym przy maszynie powstały nam ostatecznie takie rurki dla Kacperka:



Jeszcze nieodprasowane...


Ozdobione beżowymi wypustkami, które wg mnie fajnie komponują się kolorystycznie i ciekawie je ożywiają:)



Znalazłyśmy też golfik, o którym Zosia powiedziałam, że "w takim chodzą babcie" (ciekawe skąd to porównanie?) i ona na pewno nie będzie...
Szkoda było mi go wyrzucać, bo bluzeczka dobrej jakości, więc zaproponowałam przeróbki:)

Przed:


I po:



I czapka przerobiona z pulowerka - kamizelki (dla mnie)




Miłego, długiego weekendu:)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz