Jak Wam się rozpoczął tydzień:)?
Pierwszy dzień za nami i chciałoby się rzec byle do piątku;)
Pogoda za oknem jeszcze letnio nas rozpieszcza, co w naszym przypadku zaowocowało zakończeniem sezonu i sąsiedzkim grillem:)
A posiedzieliśmy dość długo, bo do 23.30 i było naprawdę ciepło jak na początek września;)
Z szyciowych doniesień, przyznaję się do uszycia dwóch jesiennych komplecików dla Helenki.
Ale dzień rozpoczęłam dziś od przepysznych herbat:)
Z lewej, zwykła czarna ze świeżą miętą, z prawej ... cudownie aromatyczna, przepyszna herbata, którą dostałam od kuzynki po Jej wojażach w Maroko:)
Wiśka - dziękuję, delektuję się nią, jest przepyszna:)
No i jesienne kompleciki Helenki:
Niestety nie udało mi się oddać prawdziwych kolorów tkanin:(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz