piątek, 26 września 2014

Skradziony królik

Szyłam swego czasu Panią Królikową, którą nasza mała sąsiadka Nadia dostała od nas z okazji chrztu...

Praktycznie się z nią nie rozstawała, przytulała, miziała, zasypiała z nią...
Dziś zadzwoniła do mnie mama Nadii z informacją..., że Panią Królikową ktoś ukradł spod wózka w korytarzu!




No i dramat...

Wyobrażacie sobie, jak można ukraść 9 - o miesięcznemu dziecku ukochaną przytulankę?!
Jak można w ogóle coś ukraść?!

M A S A K R A

Na szczęście dziś Maleńka ma już nową Panią Królikową:)
Ponoć jak ją zobaczyła, a siedziała akurat w kąpieli, miała uśmiech od ucha do ucha:)

Zdjęcia z kąpieli z Panią Królikową  już mam, ale małym golaskiem się z Wami nie podzielę:)
Prawdopodobnie jutro będę miała zdjęcia w ubraniu:)






1 komentarz:

  1. Anonimowy26.9.14

    naszej Natce ktoś ukradł króliczka ?; o

    no nie wierze.. ;/

    OdpowiedzUsuń