Szyłam swego czasu Panią Królikową, którą nasza mała sąsiadka Nadia dostała od nas z okazji chrztu...
Praktycznie się z nią nie rozstawała, przytulała, miziała, zasypiała z nią...
Dziś zadzwoniła do mnie mama Nadii z informacją..., że Panią Królikową ktoś ukradł spod wózka w korytarzu!
No i dramat...
Wyobrażacie sobie, jak można ukraść 9 - o miesięcznemu dziecku ukochaną przytulankę?!
Jak można w ogóle coś ukraść?!
M A S A K R A
Na szczęście dziś Maleńka ma już nową Panią Królikową:)
Ponoć jak ją zobaczyła, a siedziała akurat w kąpieli, miała uśmiech od ucha do ucha:)
Zdjęcia z kąpieli z Panią Królikową już mam, ale małym golaskiem się z Wami nie podzielę:)
Prawdopodobnie jutro będę miała zdjęcia w ubraniu:)
naszej Natce ktoś ukradł króliczka ?; o
OdpowiedzUsuńno nie wierze.. ;/