Witam się z Wami wieczorową porą:)
Mimo pięknej pogody za oknem, która niesamowicie nas rozpieszcza tego roku, jestem od wczoraj zasmarkana jak nie wiem co...
Póki co łykam Rutinoscorbin, wapno i jeszcze witaminę C, w końcu jej akurat nie można przedawkować, mam nadzieję, że minie...
Sama nie wiem, gdzie się przeziębiłam?
Mimo tego spędziliśmy wspaniałe popołudnie z przyjaciółmi, a zanim się wybraliśmy na Leśną Polanę, zasiadłam jeszcze do maszyny i tak powstał Wojtek;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz